wciąż jeszcze pragnę
niezwykłości twoich komet
wtańczonych w słońca oddechu
wykreślone mapy
tajemniczej obecności
nagłym przytuleniem - chcę
rozrastać się w sobie
wybuchać lawą twoich
wulkanów
w katalogach nocy przemierzać
kosmos nieobecności