Rozdział 1. Docen pracę innych
To byl dzien urodzin Uli. Rano babcia dała jej brązową sukienkę którą sama uszyła.
-Przecież wiesz że marzyłam o lalce barbie-mówi gniewnie ula
-Przepraszam chciałam ci tylko sprawić radość -wybacz że wyszło innaczej.
Ula się przeraziła. Nie chciała doprowadzić babci do łez. Zaraz powiedziała że ona tylko tak gada że sukienka się jej bardzo podoba i nawet pójdze w niej jutro do szkoły