Duszne chmury, ciężkie brzuchy,
w których siedzi woda
czarne wdziały już fartuchy,
psuje się pogoda.
Na dodatek porywiście
tańczy trąba z kurzem
z drzewa już opadły liście
idzie nam na burzę
Kiedy już opadną brzuchy
chmurom ociężałym
błyśnie tęcza i słoneczko
barwą, ciepłem całym
Tak na ziemi w zakamarkach
czają się kałuże
i czekają kiedy znowu
przyjdą groźne burze