<!-- /* Font Definitions */ @font-face {font-family:"Cambria Math"; panose-1:2 4 5 3 5 4 6 3 2 4; mso-font-charset:1; mso-generic-font-family:roman; mso-font-format:other; mso-font-pitch:variable; mso-font-signature:0 0 0 0 0 0;} /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-unhide:no; mso-style-qformat:yes; mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:12.0pt; font-family:"Times New Roman","serif"; mso-fareast-font-family:"Times New Roman";} .MsoChpDefault {mso-style-type:export-only; mso-default-props:yes; font-size:10.0pt; mso-ansi-font-size:10.0pt; mso-bidi-font-size:10.0pt;} @page Section1 {size:612.0pt 792.0pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->

Czarna szklanka na grobie pozostawiona,

Wrzątkiem mej krwi ubrudzona,

Na dnie morze łez zmąconych,

Mocą boleści przepełnionych,

Mroczna chmura nad nią stoi,

Rzuca cień, który grób na pół kroi,

Góra w blasku słońca promieniuje,

Szklanka od cienia bardziej czarnieje,

Z chmury łzy Aniołów spadają,

Z mą krwią się mieszają,

Krew czerwienieje,

Szklanka jak śnieg bieleje,

Wszystko to zbyt wielkim ciężarem się okazało,

Szklankę w pył rozerwało,

Mogiła ubożeje,

Wiatr się śmieje,

Wszystko szybko tu się dzieje,

Lecz to nie czas na nadzieje,

Bo grób, grobem pozostanie,

Ze szklanką, czy bez on w milczeniu nie ustanie.