Nasz słodki okruszek pragnień maleńki
zmagania ciał naszych i lęki
Nigdy by mi do głowy nie przyszło
że można go poczuć namacalnie tak, blisko
A przecież cierpliwości klepsydra
każe nam czekać, nikt tu nie wygra
Bo cierpkie są ziarenka piasku
liczyć je nam przyszło w potrzasku
Permanentne sny i zwątpienia
przeplatane podporą mocy, ramienia
I te cudne, Boże towarzystwo
gdyby nie piasek, zmieniłoby wszystko