Minęło dużo czasu, nareszcie znalazłem Ją!
Nie potrzebuje heroiny, alkoholu czy nikotyny,
Bo już ją znalazłem i Ona wdarła się w moje żyły.
Tańczy, skacze z osiągnie tego celu,

Nie potrzebuje już nic, ani trochę!
Bo już mam! Podejrzliwe pytasz co?
Miłość ona wszystko wypełnia!

Teraz może płonąć łoże,
Zaraza czystości, zguba mądrości,
My chcemy czystej, pięknej miłości,
Niech płonie, jasnym płomieniem jak benzyna,

Chodź do mojej łodzi
Czarna noc się zbliża,
Nie możesz być całkiem sama!
Miłość ona rozświetli nam bezmiar wody,
Wskaże drogę jaką mamy kroczyć,

Biorę Cię w ramiona,
Twa skóra delikatna jak róża,
Nie zaskoczy nas żadna klątwa ani burza!
Będę wiosłował jak żeglarz wiosłuje,
By dotrzeć do portu przeznaczenia.

Patrzysz ku niebu, gwiazd tyle na niebie,
Nie wierzysz, są wszystkie dla Ciebie!