<!-- /* Font Definitions */ @font-face {font-family:"Cambria Math"; panose-1:2 4 5 3 5 4 6 3 2 4; mso-font-charset:1; mso-generic-font-family:roman; mso-font-format:other; mso-font-pitch:variable; mso-font-signature:0 0 0 0 0 0;} /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-unhide:no; mso-style-qformat:yes; mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:12.0pt; font-family:"Times New Roman","serif"; mso-fareast-font-family:"Times New Roman";} .MsoChpDefault {mso-style-type:export-only; mso-default-props:yes; font-size:10.0pt; mso-ansi-font-size:10.0pt; mso-bidi-font-size:10.0pt;} @page Section1 {size:612.0pt 792.0pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->
Nikt nie wie czy wschodzące słońce
Rozbudzi mnie, napełni życiem me serce
Czy w dniu nie zabraknie tchu i sił
Jak tak, to nikt nie będzie się dziwił
Niemy całego mnie ogarnia huk
Na szybie krzyczy armia smug
Chciałem naprawić ten świat
Wysiłek ten nic nie był wart
Bo sam białej mocy zgubiłem szlak
Nachalny szerokiej drogi smak
Dopiero teraz wiem co się dzieje
Sprzedawca kolorów się śmieje
Czasu już mu nie wiele zostało
Wytoczone Mocy działo
Niepokonany Przebaczenia dar
Nie ominie żadnej z czarnych mar
Dlatego podnoszę głowę
Z radością w kolejny dzień idę…