bezdech

julitka3
28.32.2016 19:32·~ 1 min. czytania

to tak dręczy, oddech mój płytki i spieszny

ranek dawno już wstal, się wydawał pocieszny

wytrwałości wysiłek , wywracają się nogi

gdybym nawet zachciała, mnóstwo obaw i trwogi

czy społeczność aprobate laskawą okaże

gdy ją do swej egzystencji traumatycznej zrażę

czy ratunek się z czasem pojawi

nawet wtedy, gdy  mnie bawi

czy odnajdę ukojenie

kiedy zewsząd trud, cierpienie

czy Ktoś jeszcze myśli o mnie

może lepiej jak zapomne