Do X.
Nie było nam dane się spotkać
nasze drogi nigdy nie zetkną się
no bo ja, tak samo jak Ty
jestem tutaj tylko przejazdem
kiedy w kolejną listopadową noc
przyobleczesz smutek, łkając cicho
wiedz, że gdzieś jestem ja i tak samo płaczę
taki jak Ty, mrówka na patyku
nie musimy rozmawiać, dzwonić do siebie...
spójrz przez okno w otchłań księżycową
gdzieś i ja patrzę na igraszki gwiazd
pod samotności pierzyną grzejąc się
teraz już nam do siebie bliżej
może i Ty piszesz dla mnie wiersz
choć pewnie nigdy go nie przeczytam
to dziękuję, że gdzieś jest.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -