FUNDACJA ZATARTYCH ŚLADÓW
FUNDACJA ZATARTYCH ŚLADÓW
***
Na wstępie opowiadania pragnę nadmienić, persona, kieruje ową działalnością do tej pory sama ma się za „człowieka” oraz wielką altruistkę. Swój wizerunek dodam budowała latami, a był nim pełen szacunku portret bogobojnej, dobrodusznej i utalentowanej artystki, jednak obawiam się iż po przeczytaniu owego wypracowania zresztą na faktach autentycznych zmienicie zdanie.
*******
Czasami jesteśmy tak pochłonięci życiem, że nie zauważamy podświadomie nasuwających się czasem pewnych wątpliwości lub też nie chcemy ich widzieć . Zaślepieni z klapkami na oczach biegniemy przed siebie jak w głąb jakiejś otchłani gubiąc sens naszego działania i często drogę, a na końcu samego siebie...
Dzisiaj zastanawiam się nad jednym aspektem: jak ktoś taki jak złodziejka obrazów, tylko nie byle jaka może podawać się za aż tak wielkiego dobroczyńce?
Aktualnie wracam do chwili, kiedy pierwszy raz zobaczyłam Jej program na temat „ochrony sztuki osób nieuleczalnie chorych”, bo gdy byłam dzieckiem bardzo mnie poruszył, wręcz myślałam jak reszta: jaka Ona nie jest wspaniała? Potem czas oraz rozwikłane sprawy dostarczyły obrazu w zupełności innego...
Mogę napisać jedynie iż „spółka”, gdyż nie jestem w stanie nazwać tego „fundacją” i to „z ograniczoną odpowiedzialnością”, ponieważ mam powody ją tak nazywać- funkcjonuje do dziś.
A zasadą na jakiej działa jest „spółka aukcyjno- chandlowa” z połączeniem „dystrybucyjnej”, takiej, gdzie obrazy, literatura, czy inne dzieła sztuki są sortowane, następnie oceniane, aby potem zostały zakwalifikowane do co najmniej jednej z kategorii. Najwyższą jest ta, która służy in cognito właścicielce tejże działalności, przy czym obrazy takie zalegają magazyny aż nie przyjdzie Jej do głowy się pod nimi podpisać.
Przecież nikt nie patrzy owej „artystce” na ręce; czasami nawet urywa sobie „małe co nie co” z umów spisywanych ze swoimi ofiarami. Mając się przy tym dodam za człowieka!
Działa nie tylko na rynku ogólnoświatowym, ale również na czarnym, gdyż czasami jest pośrednikiem w handlu dziełami sztuki o dużej wartości, a tzw. fundacja i w dodatku wizerunek jak przykrywka pomagają rozbudowywać opinię oraz omamić każdego, kto mógłby doczepić się do czegokolwiek.
Kiedyś usłyszałam od wielu osób dla Niej pracujących, które nie mogły na ten proceder patrzeć, że nikt Jej niczego nie udowodni, lecz ja jestem zdania iż po prostu ktoś powinien spojrzeć obiektywnie na podobnych do Niej i Jej sferą zwrócić uwagę na ręce, wtedy może wielu defraudacji, kradzieży i tym podobnych udałoby się uniknąć.
Dla przyjaciółki oraz ludzi widzących prawdę...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -