Kartki pomazanego kalendarza...

Dorota Surdej
23.06.2015 10:06·~ 3 min. czytania

„Kartki pomazanego kalendarza z datą ginących zdań, malejących w oddali”.

 

Mówią, że- „każdy nasz dzień to kartka z kalendarza”, a więc w takim razie, co może oznaczać całe życie jednej jednostki lub spojrzywszy przez pryzmat chwili, czym będziemy odliczać sekundy naszych zdań, czynów, bądź też wypowiedzi?

Czasem wydaje nam się, że ktoś jest naszym przyjacielem, a podkłada nam nogi, akurat w momentach, gdy się nam zaczyna układać i jak tę osobę wtedy nazwać?

Piszę tutaj dzisiaj o zdrajcach, których trudno wykryć ze względu na znikome informacje na Ich temat. Czasami po prostu, aby czegoś konkretnego się dowiedzieć trzeba cofnąć kartki, choć jest trudno, bo czas nie działa wstecz.

Mowa o Doradcy Prezydenta Rosji, który latami choruje na „syndrom wyparcia” spowodowany złą opieką w dzieciństwie, objawia się on tym iż każdy z kim Ten człowiek się przyjaźni staje się „obiektem zazdrości”. Tak więc, kiedy na studiach poznał swojego Nowego Przyjaciela to z góry założył, że najpierw On Mu pomoże, a kiedy będzie na szczycie to Tamten po prostu wdrapie się po Jego trupie. To dlatego zapewne sabotuje działania Agentów Rosyjskich w Rosji i za granicą, ponieważ ostatnio kontaktował się z samym Doradcą Premiera Włoch, który ma porachunki z Rządem w Rosji.

Nie lepiej wygląda sytuacja w Watykanie, gdyż Pomocnik Papieża zostawił po sobie „pamiątki”, kiedy odchodził w postaci podsłuchów oraz przeszkolonego Agenta Wywiadu Brytyjskiego, Włoskiego pochodzenia, aby ten pod pozorami Informatyka przeczesywał Akta Watykanu, wchodził w sprawy Papieża, jak również obsługiwał system, po czym przekazywał dalej informacje o dalszych poczynaniach przeciwników. A jeśli przyjrzeć się Figurom Świętych na korytarzach tego przybytku można zauważyć iż są zamontowane także w nich kamery, które sterowane zdalnie wysyłają sygnał radiowy tam, gdzie powinny.

Abstrahując tutaj do Doradcy Rosyjskiego Prezydenta muszę dodać iż miał On w dzieciństwie psa podarowanego przez rodziców, którego kiedy ktoś dotknął, lub lepiej potraktował, to ówczesny chłopak bardzo go katował, aż do skutku. I mówią, że psychologia nie ma odniesienia w naszym dorosłym życiu...

Ma On teraz także swojego „psa”, a jest Nim człowiek agentury Władcy Rosji, który dostaje duże wynagrodzenie za sabotowanie każdej akcji. To blondyn, kolega Najlepszego z Agentów oraz najgorszy sadysta i zakochany w sobie Dewiant. Gdyby nie wysoko postawiony Wujek, to On nigdy by nie dostał nawet pracy przy wynoszeniu śmieci, ze względu iż to Nazista oraz Zborowy pomocnik incognito. Kilka lat temu zabił trzech ludzi pracujących w Ochronie Prezydenta, a dziś twierdzi iż nikt Mu niczego nie udowodni.

Wtedy była godzina zerowa, kiedy zapisał się na monitoringu podczas ucieczki. Nie lubi odsłaniać ciała może dlatego, że posiada bliznę od pochodni, bo gdy dostał się do niewoli na Bałkanach był nią przypalany, jest ona czarna, ponieważ podczas przypalania sadze osadziły się w tkankach. Tak więc podczas ucieczki z „miejsca zdarzenia”, przy próbie przebrnięcia przez barierki nagrały się one, bo oświetlenie było tamtej nocy bardzo ostre, nawet jeśli się przyjrzymy ujrzymy wisiorek Wodnika, który wtedy miał on na sobie, wielkości pieczęci sądowej, tak więc trudny do przeoczenia.

 

Z wdzięczności dla prawdy...