Królestwa Wojny i Pokoju:Początek
W pełnej zbroi,
Wyskoczyłem na zewnątrz.
Żołdacy podpalili domy,
Gwałty,morderstwa,rabunki.
Barry!-pomyślałem,
Oddział halabardników,
Żołnierze!
Panie-to Rigen.
Czemu nie prowadzicie walki?
Armia w zamku,
-Rozbili garnizon,
-My straż z komendantem,
-Przebiliśmy się,
-Gdzie on jest?
-Poległ Panie.
-Otoczyli nas,
-My się przebiliśmy
Powietrze świszczało,
Miecz w powietrzu.
-Teraz ruszycie za mną,
-Zawiadomić Eryka,
-Reszta za mną!
Stali jak słupy,
Jeden dobierał się,
Do niewiasty.
Inni patrzyli.
Ruszamy jak orły,
Miecz nastawiony,
Halabardy w zamachu,
Łotry! Wasza zguba!
Ciąłem gwałciciela,
Krew strzeliła.
Krzyżowaliśmy miecze,
Unik,blok.
Zanurzona klinga w ciele,
Opadł jak zwiędły kwiat.
Halabardy w zamachu,
We krwi całe.
10 padło,utopiło się,
We krwi grzesznej.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -