KSIĘŻNICZKA W BALLADZIE CZASU

Dorota Surdej
06.53.2015 10:53·~ 3 min. czytania

„KSIĘŻNICZKA W BALLADZIE CZASU”.

 

 Czasami śpiewamy ukrywając tym lęki, obawy oraz rzeczywiste pragnienia, uśmiech, wtedy to maska za którą kryje się potwór intencji zabudowany szczelnie ironią losu.- Budujemy sobie klatkę, niby zastygamy w kadrze nie naszych marzeń, tylko studzonych chwilami przelatujących nad nami dni. A kiedy budzimy się jesteśmy sami, zastanawiamy się wówczas- „kim jesteśmy”? Oraz - „po co to wszystko? Stajemy się dla bliskich toksyczni jak pająk zwany Wędrowcem Australijskim, ponieważ czekamy na nadarzającą się okazję, aby zniszczyć tych, których kochamy, bo co możemy wiedzieć o syndromie wyparcia? Ponieważ życie jest wieczną zabawą, a zabijanie to tylko kolejna z dziedzin za jakie niestety bierzemy się aż nazbyt chętnie. Biorąc pod uwagę usługi płatnerzy, jednak nie zawsze lojalnych, gdyż najlepiej smakuje krew naszych bliskich.

 

 Dzisiaj opiszę postać wątłej blondynki, która uśmiechem maskuje interferencję swojej dwoistości w sprawach jakimi się pała za plecami swych fanów lub też pracodawców. To Piosenkarka, Australijka, jak i ikona, ale także rasistka, podła stręczycielka, nawet czasami alfons.

 Ma wysokie mniemanie o sobie, jednak ja nie wiem dlaczego. Po za tym Jej wypowiedzi szokują brakiem sensu tak zresztą jak cała osobowość, czy udawane współczucie. Nie wiem, co gorsze...

Opowieść rozpocznę od opisu Matki gwiazdeczki, która była prostą kobietą, ale przypominała wypowiedziami wielkie damy, niestety umarła, lecz nasza „bohaterka” pozostała niewzruszona, może powodem była oschłość jaką okazywała Rodzicielka lub fakt iż Ona otruła Ją własnymi rękami podsuwając kolec jadowy płaszczki wprost pod matczyne dłonie. Potem udając, że szuka pomocy, a w realu oczekując na upragniony zgon i zastraszając siostrę, szantażując przez wile lat słowami- „Jeśli piśniesz całą winę zgonię na Ciebie”!

O Jej siostrze dodam iż chorowała na syndrom ofiary, więc nie potrafiła się obronić przed złą bliźniaczką, a na dodatek nawet po latach stała się Jej ofiarą, gdyż wypadek lotniczy był zaaranżowany. Zaś wcześniejsi kochankowie to nikt inny, tylko klienci piosenkarki, chętni na jej podobiznę.

 Zanim zakończę dodam tylko, że otruła Brata jak swoją Matkę, potem jeszcze w trakcie kariery scenicznej otworzyła sieć domów publicznych, ale nielegalnych na całym świecie, jak też zalegalizowanych pod płaszczykiem pozorów klubów nocnych, gdzie można dostać wszystko, tylko trzeba wiedzieć do jakich drzwi zapukać.

 Prowadzi latami interesy z Diakonem , bo w handlu żywym towarem nie ma sobie równych, zawsze musi być pierwsza klasa, ponieważ ciało w tym „fachu” to podstawa. Najlepsze są bowiem imigrantki ze wschodu o miodowej cerze i urodzie rzadko spotykanej w Europie, czy Ameryce. Jeśli trafi się Tajka, to prawdziwy skarb, reszta musi albo uciec, lub zginąć niczym większość w kontenerach pełnych nielegalnych imigrantów, płacących za tylko i wyłącznie swoją śmierć.

 

Dla zaginionych i ich rodzin...

Skomentuj utwór (0)

Maksim Wolff
Maksim Wolff ·
9 lat temu
Dobrze napisany tekst. Mam wrażenie, że znam tą historie. A może opis jest taki realny?