Monolog

piotrek333
13.55.2013 14:55·~ 2 min. czytania

Chciałbym tu opowiedzieć historie dosyć śmieszną, choć wydaje mi się że to ogólnie często spotykana sprawa. Otóż po dwudziestu latach w związku przychodzi taki moment, kiedy partnerzy są sobą już nieco znużeni. Na urozmaicenie życia chwyta się wielu metod. Moja zona podjęła bardzo drastyczną. Kazała udać mi się do sex shopu i zakupić parę zabawek.
Pomyślałem sobie że to mój koniec. Jestem ze wsi, żadko bywałem w mieście. To straszne gdy ktoś każe ci wyjechać nie wiadomo gdzie i kupić nie wiadomo co.
Na szczęście żona napisała mi kartkę, listę zakupów. A oto co się na niej znalazło: wibrator, kajdanki, bicz, łańcuch oraz krem do miejsc intymnych.
Tak oto zaopatrzony, załamany wyruszyłem do miasta. Ależ się nalatałem. Nogi w tyłek mało mi nie weszły. Na skraju wyczerpania ujrzałem czerwony neon, mrygał sex shop, sex shop dziś wibratory o pół ceny taniej. Ależ szczęście. Znalazłem tę cholerną budę i jeszcze trafiłem na promocje.
Zapukałem do drzwi. Nikt nie powiedział proszę więc nie wchodziłem. Trochę kultury prawda.
Poczekałem aż kto inny nadejdzie. Przyszedł młody chłopak i wszedł od tak na chama. A ja za nim w ukryciu. Niestety sprzedawczyni zauważyła mnie, i powiedziała „Dzień dobry panu".
Odparłem speszony: Dzień dobry, przepraszam że nachodzę tak bez zaproszenia ale żona uf się żona tak rozpaliła...
Co podać - powiedziała.
Kurde jak w spożywczaku.
Wyciągnąłem pomiętoloną kartkę, to była jeszcze ta co doktórka dała mi na niej recepte. I mówie wtedy:
Wibrator raz.
Jaki kolor - pyta mnie.
Wszystko mi jedno jestem daltonistą.
To nie dla mężczyzn - informuje z uśmiechem - to jest dla kobiet.
Eaa to może być zielony, będzie jej do gumiaków pasował. Yyy a przepraszam on spalinowy czy elektryczny?
Oczywiście że elektryczny.
Ech - westchnąłem - to ja wątpię że on tam podoła. Dobrze.. Kajdanki raz poprosze.
-Różowe - pyta.
Wolałbym takie moro, wie pani wojskowe to bym się z żoną mógł w hitlerowca pobawić. Da jeszcze pani bicz i będę mógł przesłuchania robić... Jak za dawnych czasów. Tylko tego łańcucha to chyba nie wezme, co za dużo to ni zdrowo.