sen
zamknięte powieki, zamknięte zupełnie
przejżysta nić niech wije się we mnie
me realne pragnienia zamazane wciąż
a nawyki , złudzenia zaniedbane jak gąszcz
zawsze martwa, zawsze chłodna
wypalona i swobodna
czy czas kiedyś mnie udusi?
czy na prawde tak być musi?
jestem,chociaż mnie nie było
będę, tak jak mi się śniło
nierozpoznawlane twarze
nie rozumiem o czym marzę
sen czy jawa , na przystanku
tracę oddech o poranku
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -