Do kresu mych chwil
Było tak normalnie
Lecz zarazem tak wyjątkowo
Gdy zbliżyliśmy się do siebie
Gdy poczułem smak Twoich ust
Już wiedziałem...
To ja...
To właśnie ja jestem wybrańcem
To właśnie na mnie Bóg zesłał szczęście
Zesłał mi Ciebie
Bym się Tobą opiekował
Bym darzył Cię miłością
Bym mógł być szczęśliwy
Bym mógł dzielić się tym szczęściem
Właśnie z Tobą
Teraz, gdy już jesteśmy razem
Boję się, że
Cie stracę, że
Czar pryśnie i wszystko przeminie, że
Nie będzie nas
Nie będzie więcej wspólnie spędzonych chwil
Zostanie tylko smutek
Zostanie tylko rozpacz
Zostanie tylko samotność
Lecz wiedz, że będe robił
Wszystko, żeby zatrzymać Cię
Wszystko, żeby mieć Cię przy sobie
Do kresu mych chwil