Wędrujemy krętą ścieżką,
Słyszę niemy krzyk strachu.
Ciemność spowija każdy kąt,
Gałęzie łamią opór wiatru.
Polana pełna cieni,
Konie rechoczą,
Pieszo wędrujemy naprzód.
Jakubin za mną,
Trzepot skrzydeł,
Ryk i gwizd,
Dziób otwarty,
Pazury ostre.