***
odnaleźć chcę sens słów
w bełkocie tysiąca myśli
w mojej głowie
wieczór listopadowy melancholią
trąca niedomknięte okno duszy
z tobą odkryć na nowo noc
w pościeli odlecieć we wspólną
przestrzeń gdzieś na skraju drogi mlecznej
na grzejniku ponętna czarna koszulka się suszy
czeka aż ją założysz na chwilę roznegliżowaną pełną uniesienia
kometę chwycę za jej warkocz
zbliżę usta do włosów twych
zanurzymy się w ciszę rytmicznego oddechu dwóch ciał śpiących razem
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -