1572

black001
28.45.2009 13:45·~ 1 min. czytania

Coś wesołego
Żart chyba jakiś
Nic nie napiszę
Nie będę taki
Nie zrobię tego przeciw sobie
Wolę smutek
Wyobraź to w swojej głowie
Nie znoszę uśmiechów
Szczególnie fałszywych
Oszukiwać siebie
A potem kłamstwem się brzydzić
To nie to
Czego pragnę
To nie to
Czego chcę
Smutek w najwyższym wymiarze
Co noc śni mi się
Łez oceany się przelewają
Powódź żalu
Zatroskania
Słowa umierają
Ciszę jak poemat noc recytuje
I mój smutek wciąż go czuje
Wciąż narasta
Kwitnie
Jak kwiat
W kolce ubrany
Wchłaniam go obojętnie
Obrastam w niego cały
W milczeniu spijam łzy nocy
W milczeniu
Jej oddech łapię
Trzymam się mocno
Tonę w łez oceanie
Strach co będzie dalej
Obawa
Ból
Przemijanie
Myśli złotej brak
Smutek wchłonął myśli
Tak jak byłem
Żyłem
Czas życie skreślił