#5 Jeden dzień z przeszłości

Paradoks
02.44.2014 18:44·~ 2 min. czytania

Przeżyć jeszcze raz jeden dzień jak z bajki
jeden wymarzony błękitem niezapominajki.
Z barwnej tęczy dni wszystkich chociaż jeden
taki, w którym szczęściem miałam jeszcze Ciebie.
Chociaż tyle wspomnieć, jedna chwila cała
kiedy wieczór ogrzewało ciepło Twego ciała.
Nie potrzebne nam poduszki były, kołdry czy też koce
tylko Twoje miękkie ramie, bicie serca w letnie noce.
Nie potrzebne były slowa tak banalnie oklepane
skoro miałam Twoje ciało skrupulatnie poznawane
skoro mowa ciała mogła nam powiedzieć wtedy wszystko
nie musieliśmy się martwić o to jaka będzie przyszłość.

Chciałabym raz jeszcze Twoje usta móc smakować
kiedy nogi obmywala lodowata rzeki woda.
Móc ostatni raz zanużyć w Twe ramiona swoje ciało
kiedy na gorącej plaży wciąż nam siebie było mało.
I ostatni raz usłyszeć z ukochanych dla mnie ust
że mnie kochasz i tak będzie już do końca aż po grób.

Chwile, w których byłeś obok przeżyć jeszcze jeden raz
nienaganne chwile szczęścia gdy nie było nic prócz nas.
Setki godzin przechodzonych gdzieś, nie ważne gdzie, lecz razem
tysiącami kilometry przemierzane dla zabawy.

Poczuć móc przez chwilę ciepło kochanego ciała
niech znów obok Ciebie wolno mija noc sierpniowa cała.
Niech się niebo nam otworzy zimą naszych wspólnych nocy,
kiedy spaliśmy niewinnie pod osłoną ciepłych kocy,
kiedy miłość ogrzewała serca przepełnione szczęściem,
nie potrzebowaliśmy prócz siebie do spełnienia nic już więcej.

Każdy szept napełniał szczęściem teraz obolałe serce
każdy gest przeszywał ciało wzrastającym ciągle dreszczem.
Za tę jedną noc z przeszłości oddam dziesięć z życia lat
za choć jedną chwilę z Tobą chcę postradać cały świat.
Gdy wspomnienia ciągle bolą jak otwarte świeżo rany
daj mi jeden dzień z przeszłości tak jak tamte dni wspaniały.