#9 prawdziwa bajka
Kochanie powiedz jak wygląda dzisiejszy dzień,
czy jak z dennej bajki to pieprzony happy end,
w którym pogubione pantofelki leżą zapomniane,
krasnoludki gdzies w kopalni do łańcucha przywiązane.
To ta wersja bajki, w której stare dobre wróżki
nie latają nad maleńkiej córki króla łóżkiem,
Śnieżka zjadła jabłko, nie otworzy więcej oczu
bo jej książe wybawiciel, zgubił się balując nocą,
Wilk zjadł babcię i Kapturka po czym przeżył jeszcze wielu
bo leśniczy pijąc wódkę zabalował gdzieś w burdelu.
Shrek po Fionę nie dojechał, siedzi sam na swoim bagnie
A Smoczyca zjadła Osła, prawdziwego smoka pragnie.
Jepetto schizofrenik, wystrugał chłopca z drewna
na imię mu Pinokio, lecz przyszłość jest niepewna,
korniki chłopca lubią, takiej uczty nie ominą
Jepetto znów samotny, powiesił się w kominie.
Mineło trochę czasu, nadeszła sroga zima,
Mikołaj z prezentami, Jepetta w kominie mija.
U Andersena dziewczynka z zapałkami marznie
wypala jedną za drugą aby było cieplej, raźniej
i tylko ta historia zakończy się prawdziwie
realnie ta dziewczynka, zamarza w kącie w zimie.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -