AntySzkoła

Tomasz Sot
13.51.2010 15:51·~ 1 min. czytania

Do szkoły cały czas chodzę
11 rok mojego życia marnuje
z czasem nienawiść do niej rośnie
ja tą szkołe teraz już pierdole

co zła ocena to katastrofa
za każdym razem mama zła
ojciec jeszcze gorzej
szlaban ciągle na coś więcej

tylko musze siedzieć nosem w książce
poza nią świata zobaczyć niemoge
24 godziny na dobę
siedzę i kluje
siebie i je potnę
a potem je spalę
i się uwolnię

już się uczyć więcej nie moge
nie ma miejsca w mojej głowie
wykształcenia nie dostane
ale szczęście odzyskam całe

teraz siedze i wkuwam
szczęścia tak nie zaznam
będe człowiekiem z dobrą pracą
pieniądze szczęścia nie dają

chce zostać bezdomnym
i może z głodu umierającym
smród śmietnika za mną się wlecze
i wcale to nie przeraża mnie
bo jestem wolny