Bajki dla Łukaszka
Miś koala
To miś o bardzo małym rozumku. Dzięki niewielkiemu mózgowi oszczędza energię - jest w tym jakiś głębszy spryt. Pachnie jak cukierek, bo karmi się liśćmi eukaliptusa. Każdy z nich najpierw długo wącha. Zjada tylko te, które mają w sobie najmniej toksyn. Ten miś, a właściwie torbacz jest swoją własną kompozycją zapachową. Prawie przez cały czas śpi, ale dla niego to męczące zajęcie, bo żołądek ciężko pracuje trawiąc liście. Miś koala, żeby się przebudzić musi po stronie snu uzbierać odpowiednią ilość energii. Każdego ranka budzi się zmęczony jak koń pociągowy.
___________________
Bajka o niedźwiedziach
Nie walczą z zimą. Przesypiają ją z żołądkiem wypełnionym igliwiem, jak pluszowe zabawki. We śnie są nietykalne – to święte miejsce. Samica śpiąc rodzi młode, które śpią razem z nią do wiosny. Wszystko jak w dziecinnym pokoju pełnym sennych pluszaków.
___________________
Bajka o jeżu
Jest gryzoniem, tak jak myszy i szczury. To mysz, która ukryła się pod miotłą. Przychodzi na świat z miękkimi kolcami (inaczej poród nie byłby możliwy). Opuszcza gniazdo dopiero wtedy, kiedy kolce stwardnieją. Głośno tupie, bo nie obawia się niczego. Powinien nosić kaganiec na swoich kolcach – mówi Łukaszek.
___________________
Krewni i znajomi słonia
Góralek skalny. Jest krewnym słonia, chociaż biega po skałach. O pokrewieństwie zaświadcza jedynie budowa kośćca stopy. To jak bajka o Kopciuszku i jej pantofelku.
Bajka o nosorożcu. Jego róg jest wyrostkiem skórnym, nie kostnym. To keratyna - ta sama, która tworzy włosy i paznokcie. Słonie śmieją się z tego i wysyłają nosorożca do kosmetyczki. Może dlatego jest taki drażliwy – nawet przefruwający motyl potrafi doprowadzić go do furii.
Bajka o słoniu. Każdego dnia wypija dwieście litrów wody, w najsuchszym klimacie na Ziemi. Jakimś cudem ją tam znajduje. To tak jakby Stwórca posadził na pustyni wieloryba i kazał mu tam szukać morza. One, słonie są wodnym znakiem Afryki.
___________________
Ptasie bajki
Bajka o brzydkim kaczątku. Zaczyna bieleć od skrzydeł. To właśnie tam, w lotkach mieszka jego łabędzia dusza.
Bajka o żołnie. Podczas godów samiec podarowuje samicy pszczołę – to taka ptasia bombonierka. Żądło usuwa pocierając je o korę drzew. Zostaje sama słodycz.
Bajka o pingwinach. Budują gniazda ze swoich palców. Na Antarktydzie to jedyne ciepłe miejsce. Właśnie tam, na swoich stopach wysiadują jajko – na zmianę samica i samiec. Ich czarne fraki i śnieżnobiałe koszule są strojem na wodne przyjęcie – kiedy pływają w oceanie czerń czyni je niewidocznymi od góry, a biel od dołu. Stół na tym przyjęciu, rzecz jasna, szwedzki. Przez długą antarktyczną zimę wciąż, aż do znudzenia oglądają gwiazdy (nad tym kontynentem niebo nigdy się nie chmurzy). Chyba już wiedzą o nich wszystko. Dzień to dopiero jest prawdziwa astronomia – myślnik wzdychają.
___________________
Bajka o fokach, kotach i oceanie
Młode foki boją się wody jak kocięta. Przez pierwszy tydzień życia nie odrywają się od sutka matki – nie przestają jeść. Tłuszcz to ich jedyna obrona przed zimnem. Stanowi połowę masy ich ciał. Są najtłustszym kąskiem w świecie natury - bajką, którą białe niedźwiedzie opowiadają swoim młodym. Foki znalazły swój własny sposób na sen - nabierają powietrza w płuca i unoszą się na powierzchni wody jak butelka. Sypiają na własnym oddechu. Wąsy foki decydują o jej życiu i śmierci. Pozwalają jej wyczuć kroki niedźwiedzia po drugiej stronie tafli lodu. Na każdym foczym wąsie wisi miecz, jak w opowieści o Damoklesie.
___________________
Bajka o kaszalotach, angielskiej królowej i skrzypcach
Kaszaloty większą część swojego życia spędzają dwa kilometry pod wodą, chociaż oddychają powietrzem atmosferycznym. Ciśnienie na tej głębokości zgniata ich płuca i zawarty w nich tlen. Oddychają więc małą łyżeczką jak angielska królowa. Są jedynymi wielorybami, które polują, dlatego trzecia część ich ciała przemieniła się w akustyczny sonar – cała gardziel i paszcza. To taki dziwny wieloryb, który powoli zamienia się w skrzypce. Kaszaloty mają w sobie tonę olbrotu – oleju, który oziębiony wodą morską opada na dno jak kamień, a ogrzany krwią unosi się w górę jak obłok. To winda, która je zanurza i wynurza w oceanie.
___________________
Pół-bajki
Bajka o bałwanie. Jest zimowym gościem prosto z nieba. Lepimy go z chmur. Najdosłowniej.
Bajka o strażakach. Zabijają smoki – odbierają im oddech.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -