Blooder- Lustro
W dzień taki jak ten,
czuje się źle bo poprzedni był moim katem.
Patrze w lustro,
nie po to zęby podziwiać moja i tak chujowa urodę,
widzie postać i już wiem że od niej szybko się nie oswobodzę.
Przypatruje jej się i widzę osobę która przeszła wiele,
a swoje sekrety przechowuje głęboko w ciele.
Jednak zmęczona twarz która pokazuje cierpienie,
bo wciąż przechodzi życiowe anomalie.
Przyglądając się dłużej widzę szczegółów wiele,
jest dla mnie żywicielem.
Widzę jego wzloty i upadki,
sukcesy i porażki,
zarówno w miłości jak i w tych z bożej łaski.
Widzę jego nerwy i słabości,
wiem że na niego złe wpływa smak złości,
dostrzegam że szuka spokoju i wolności,
od problemów które przyprawiają go o mdłości.
I widzę że chce na nowo pokochać życie,
a nie obracać się w kłamstwie i obłudzie.
Bo tego dzisiaj uczy świat,
który zamiast zalet ma mnóstwo pierdolonych wad,
i przez to ma się zachowywać jak degenerat,
pijąc denaturat,
czy może żyć jak desperat,
a później oglądać świat za krat?
Proszę doradź mi i jemu,
mój serdeczny ziomeczku,
jeśli znasz odpowiedź.
Bo puki co patrząc w lustro dostrzegam siebie....
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -