CHCĘ BY NADAL LECIAŁ JESZCZE...albo "ABSTRAKCJA" SMOLEŃSKA
Nadal leci
Choć skrzydła oba złamane
Kulejąc wzlata i opada
Prąd powietrza
Pomocną podaje Mu rękę
Wspiera się niczym laską
Nie upada
Wiosna nadzieje mu niesie
Bedzie lepiej!
Pióra się sypią z nieba śniegiem
Ale to kwiecień plecień
(co losu też nici zrywa i przeplata)
Łzy się osuszą w lecie
Słońce wyjdzie zza chmur
Jeszcze nie raz będą (dziejów) deszcze...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -