Cień
Co noc upiory porywają mnie...
Pomocy! Pomóż mi!
Gdzie jesteś gdy potrzebuję Cię?
Co noc nie mogę spać...
Już pająk w kącie pajęczynę zaczyna tkać...
Na jawie widzę go...
Zbliża się na ośmiu nogach,
a widząc jego cień, czuję się jak w okowach!
Pod kołdrą niczym w warowni siedzę,
śmierci okrutnej bojąc się niczym małe dziecię!
Ośmionogi kat zbliża się,
by ukąsić i pożreć Cię!
Gdybyś chociaż miał miecz
lub zwykłego trampka...
A wkoło co? Tylko stara lampka!
Łapiesz za szyjkę, bierzesz zamach,
ale gdzie potwór z mrocznych kazamat?
Zniknął...
Niczym mgła rozwiana wiatru spojrzeniem...
Wstajesz, przecierasz oczy ze zdumieniem...
"Czy to tylko był sen?" Zadajesz pytanie,
a za tobą inny, straszniejszy cień
maszeruje po ścianie...
Skomentuj utwór (1)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -