Ciężko z łóżka mi wstać

Krzysztof Chmielewski
02.15.2010 22:15·~ 2 min. czytania

Chcę zasnąć i obudźić się wtedy
Kiedy lepsze będą Szwedy
Mówią żem słaby
Żem słabszy od żaby
Tym bardziej chcę spać
Nie chce żadnego takiego samego znać
Mówią: taki lepszy będzie świat
Mówię: nauczcie się latać
Latać w chmury
Umysł bez kultury, bez cenzury
Rzekomo nie zasługuję na byt
Jeśli tak mówią, to znam pewien chwyt
Do zajścia przez kit
Gdzie zajde z tym?
Zajdę gorszym
A w skórzanym płaszczyku
Matryca w pliku
Lecz ją zjem
Tak słodko jak dżem

Ref:
Nie chce budzić się
Wiem, że nadejdzie bez żarówki cień
Boję się tego bardzo gdyż
Nie lubię upadać w zwyż

Chcę zasnąć i nie budzić się
Wiem, że kiedyś spotkam Cię
Z owitą w czerń koscią
Obgryzioną ze złością
Przez kundla, co rządzi zastępem
Latających, sześcioskrzydłych kur, zwanych pięknem
Chcę spełnić swe marzenia
Ale na talerzu tyle do zjedzenia
Jak to widzę czuję się nasycony
Takie ot oksymorony
Czuję się niespokojny
Staram się patrzeć z boku tak swawolny
Nie jestem zbytnio bogobojny
Jednak liczę na zbawienie
Emocje przepełniają przebarwienie
Myślę o swym pięknie
Szybko! Szybko! Nim lustereczko pęknie!
Stać tak beztrosko, bez przeszkód
Na najwyższym szczebelku

Ref:
Nie chce budzić się
Wiem, że nadejdzie bez żarówki cień
Boję się tego bardzo gdyż
Nie lubię upadać w zwyż

Siła mego łoża mnie przyciąga
To uwielbiam tak jak nie lubie filmów z udziałem Jamsa Bonda
Chwila nie trwa wiecznie
Bywają chwile lepsze
Są i takie, że chcę się zaprzyjaźnić z Abaddonem
Ciekawe, jak bliski jest koniec
Chcieli bym robił coś razem
Lecz ja obrażam się z tym obrazem
Ktoś nakłada łańcuch
Ograniczając mi ruch
Niech pchnie rekę do przodu
A dostanie się do swojego pokarmowego obwodu
Nasza kula to kawałek topniejącego lodu
Pod nim znajdziesz jezioro,
W którym na dodatek jest słono
Dają na drogę każdemu grzybków worek
A co w moim? Halucynek czy muchomorek?
Dzieją się rzeczy takie na pozór nierealne
Chcę zakończyć tą żałobną pieśń, tak jak należy, słowem: Amen

Ref:
[Nie chce budzić się
Wiem, że nadejdzie bez żarówki cień
Boję się tego bardzo gdyż
Nie lubię upadać w zwyż]