Codzienność
Mam dni ,kiedy jestem zły,
kiedy leją się łzy.
Sam z swoimi problemami,
codziennymi naganami.
Nie wiem jak żyć,
śmiech pożyczyć.
Miłości doznać,
przeszkody pokonać.
Codzienne marzenia,
nieprzerwane zaporzyczenia.
Pierwsze życzenie,
miłości doznanie.
Bycie decenianym,
w tym życiu marnym.
Numer dwa na liście,
domek w mieście.
Bycie szanowanym,
nie tylko przegranym.
Złe wspomnienia schować w walizce,
właśnie tego chce.
Codzienność jest przykra,
przetrwa ten co wygra.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -