Czekanie marcowe
Czekanie marcowe
Marzec zanosi szarością
przygotowane do lotu
zielono utęsknione
wygłodniałe źrenice
Ze wschodu krzyczy jeszcze
chłód – coraz ciszej
dobiega niski głos
spod grubych swetrów
Marzec mami i oszukuje
Wychyla spod kołder chmur
roześmiane dziecinne oblicze
I tonie znowu
W atłasach granatu
Odwlekając w nieskończoność
Sekundy oczekiwania
Na wyuzdane w obfitości
Roztopy zmysłów
... czy przypomnisz mi słowa nieudanych wierszy?
pierwszy pocałunek i rumieniec pierwszy...?
04.03.2008
Skomentuj utwór (1)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -