Czystość w brudzie
Co rano wstaję i rzucam się w szarą rzeczywistość.
Nie chcę znikąć w TYM tłumie, to chyba oczywiste.
Cokolwiek widzę, myślę o Niej.
Wiedząc, że Ona istnieje.. Jest mi łatwiej.
Oddycham z ulgą, lecz brudnym powietrzem,
gdyż Ona się nie przebudziła jeszcze.
Noszę Ją w sercu, choć nie mogę Jej wyzwolić.
A gdybym to zrobił, mógłbym Ją zabrudzić.
Zabrudzić nienawiścią i brakiem współczucia.
Bo świat nie jest gotowy jeszcze do Jej nadejścia.
Dlaczego świat nie jest przygotowny na Miłość?
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -