Do gwiazd
Wy, co Wam imion nadawali bez waszej woli,
Wy, których blask niejednej miłości siły podwoi,
Dla jednych milczące, dla drugich proroki,
Ścielicie Zeusowi dywan szeroki,
Bać się Was nie zdzierży chyba nikomu,
Bez Was ciężki byłby powrót do domu,
Wiele Was patrzy, a rozum spokojny,
Nie grożą Wam żadne choroby, czy wojny,
Blisko Nas kilka, z daleka miliony,
Byliście za Mieszka, Kazimierza, Bony,
Tak małe dla ludzi, choć oni są mniejsi,
spotkamy się po śmierci, na ciele lżejsi,
Mijając zdradzcie mi przygody świata,
Wy znacie ich dni, tygodnie, lata,
I niech zostanie z Nami wasze mruganie,
Gdy Bóg powróci, jak to było w planie.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -