Do męża

Bronisława Góralczyk
11.04.2025 15:04·~ 1 min. czytania

Tyś rankiem jak mleko białym

(jeszcze bez pełni kolorów),

i ptakiem, co śpiewa chwałę

rozgwieżdżonego wieczoru...

Tyś mi jest koszem słodyczy,

ciastem polanym glazurą,

kielichem pełnym goryczy

i smutków ogromną furą.

Tyś mi aniołem, szatanem,

tyś mi jest jutrem nieznanym,

tyś niewolnikiem i panem...

tyś mi jest WSZYSTKIM - kochany!

Gliwice 29.06.2007 r.