Dwoistość

svr89
06.37.2012 00:37·~ 1 min. czytania

To już czas żeby popatrzeć, pomyśleć chłodno i powoli,

kto jaki miał start, kto wybiegł przed, a kto kogo goni.

A może to czas, bym stwierdził, że ja tylko - sam,

własnym stosunkiem zalet i wad,

brnę w mój życia filmowy kadr.

 

A może to czas, zapomnieć zasłyszanych rad.

Garść zacisnąć z tym co ślepy los mi dał...

Czy jest coś takiego jak los w ogóle...?

skąd mam wiedzieć? patrzę więc w górę,

szukam niewiadomo kogo lub czego,

jak klasztorny za furtą upadły przeor,

odpowiedzi jeszcze kilku pragnę! - na kolanach wołam,

koniec biegu-meta, połamane olimpijskie koła.