dylematy kandydata i wyborcy
na prawicy
z ojcem popijać
w tym radiu muszę
- by znów wybrali
… czy zbawię duszę?
na lewicy
z wszystkimi piję,
bo w dupie mam
i pierwszej flaszki
nie zakuszam
u ludowców
bimber popijam,
mam fergusony
lecz kogo słuchać
- waldka, czy żony?..
niby centrum
niby, niby
- a liberały
choć dupy dali
- do dziś zostali
a ja wyborca
wciąż kaca mam,
lecz moralnego
- i piję sam…
listopad 2010 / romuald karwik /
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -