Era deszczowa

Laila
09.49.2011 20:49·~ 1 min. czytania

Kiedy dzwonię, jesteś poza zasięgiem. Jakbym sama

o tym nie wiedziała, nie da się, ot tak, przeskoczyć tych

kilkuset kilometrów. Co ta głupia cipa z automatu

może wiedzieć o tęsknocie - abonent czasowo niedostępny

ramionom, oczom i każdej innej części ciała.

 

Impuls, jeden za drugim – nadal wybieram cyfry,

niech chociaż robot pogada; jesienią pies

też choruje na melancholię i nie ma ochoty

na rozmowy. Znów wciskam zielone,

głos w słuchawce ironicznie powtarza swoją kwestię.

 

Posłuchaj maszynko do wykrętnych odpowiedzi:

nie bawię się w takie numery gdy czekam na synapsę

jak na zbawienie. Gęsto we mnie od listopada,

pory tak deszczowej, że wszystko wycieka,

a najbardziej żółć. Osadza się na liściach,

blokuje styki; na tych najmniej używanych rdza.

Połączenie nie może być zrealizowane.