Fałsz ciszy [proza poetycka]
Gdy ta noc piękna
Ciemna tunika ludzkiego niebycia
W swoistym eposie życia skrywanego
Stanie przed nami, podniesie kosy ostrze
Jak śmierć czekająca tuż za ogródkiem
Zamilknie, zapłacze
Pomyśli przez chwilę
Odbierze czas cenny nim zniknie
Odejdzie, odrzuci gniew
Powie - "niech przemoc wpierw obumrze"
Wypowie parę słów, znów zamilknie
I zniknie
Zapłacze, szlochała będzie
Nad nieszczęściem naszych losów
Nad tragizmem istnienia postaci
Przeklnie autora
Lecz kiedyś pojmie
Jak trudno żyć, nie istnieć
Omijać egzystencję dnia codziennego
Przyjąć uderzenie wroga
Niczym podarek przyjaciela
Fałsz ciszy na zawsze pozostanie
Przeminą pokolenia, przeminą ludzie
Zegar zatrzyma wskazówki na wieki
Ona będzie żyła
I nad tym właśnie kwili
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -