Gdzie przydrożne kapliczki bestialsko zniszczone...

Kamil Olszówka
18.54.2025 00:54·~ 2 min. czytania

     W cieniu smutnych drzew,

Gdzie przydrożne kapliczki bestialsko zniszczone,

Smagane nocami porywistym wiatrem,

Rzęsistym deszczem o poranku obmyte,

.

Niewidzialne anioły przystają,

W smutku pogrążone rzewnie się modląc,

A w skupieniu tajemniczych modlitw ich słowom,

Stare drzewa się przysłuchują…

.

Tak chciałyby swymi niewidzialnymi skrzydłami,

Rozbite rzeźby Maryi osłonić,

Przed nocnymi rzęsistymi ulewami,

Szalejącymi bezlitośnie wichurami,

.

Tak chciałyby móc uchronić,

Rozbitych figur Maryi choć szczątki,

By dało się je symbolicznie skleić,

Gorliwą pobożnością ludzi dobrej woli…

.

Niekiedy przy księżyca pełni,

Stoją tak zadumane anioły,

Nieznane ludzkości anielskie swe myśli,

Kryjąc w wielkich tajemnic wszechświata skarbnicy,

.

A choć nie słychać modlitw ich słów,

Kryją one moc nieznaną umysłowi ludzkiemu,

Krzewienia w świecie dobrych uczynków,

Czyniąc zadość przedwiecznemu zamysłowi Bożemu…

.

Choć widziały całej Polski maryjne sanktuaria,

Bazyliki liczące kilkaset lat,

Tym szczególniej zwyczajnie im żal,

Wiejskich kapliczek zniszczonych ręką wandala,

.

Choć nie były wpisane do rejestrów zabytków,

Zbudowanie ich wiele nie zajęło czasu,

Świadectwem były pobożności ludu,

Trwając na rozdrożach mimo lat upływu…

.

Widząc bezlitośnie zniszczone kapliczki,

Będące niezatartym śladem pobożności,

Niejeden anioł skrycie łzę uronił,

Ofiarowując Bogu swe gorące modlitwy.

.

I nad bestialsko zniszczonymi wiejskimi kapliczkami,

Smutne anioły w niebie ronią łzy,

Poruszone do głębi widokiem tym strasznym,

Nie mogąc cofnąć tych czynów haniebnych…

.

A skrzące aniołów łzy,

Podobne bywają gwiazdom niedosięgłym,

Tak bliskie im w swej tajemnicy,

Zakrytej przed pysznych ludzi umysłami…

.

A skrzące aniołów łzy,

Mają moc kruszenia w sercach nienawiści,

Wrogich Bogu grzeszników zatwardziałych,

Podnoszących rękę na przydrożne kapliczki…