Hartowana stal
W hołdzie rtm. Witoldowi Pileckiemu* (1901-1948)
Żołnierzu twardy jak stal hartowana,
O Tobie traktuje ta ballada.
Nie złamał Cię Hitler, Stalin bał się Ciebie
Lecz nie było mowy o godnym Twym pogrzebie.
Żyłeś jak trzeba, śmierci się nie bałeś,
Zstąpiłeś do piekła i się zeń wyrwałeś.
W Kacecie** konspirację organizowałeś
Piekłu obozowemu nigdy się nie dałeś.
Z licznego Waszego oddziału zostało niewielu
Bo Moskwa tępi bezwzględnie naszych bohaterów
Odwaga Twa i niezłomność zasługuje na uznanie
Lecz spotkało Cię za nią oskarżenie o zdradę.
Gdy siedzisz w więzieniu rodzina Twa płacze
Nie wiedzą, czy kiedyś Cię jeszcze zobaczą.
Gdy Twa rodzina w żałobie pogrążona
Katują Cię bandyci spod gwiazdy czerwonej,
Różnymi narzędziami kości Twoje łamią,
Krwawe rany zadają, paznokcie wyrywają***.
Oprawca Twój**** za zbrodnie swoje nigdy nie skazany
Po śmierci z asystą honorową pochowany.
Za służbę Ojczyźnie wierną nagrodą Twą blizny
Hasłem przewodnim zawsze: Bóg, Honor, Ojczyzna!
Żona Twa i dzieci***** w głębokiej żałobie,
Nigdy nie postawili świeczki na Twym grobie.
Nawet po Twej śmierci oprawcy się boją,
Wiele lat po zbrodni szargają pamięć Twoją.
Nawet po przewrocie oni ciągle kłamią
Dekady po zbrodni tępią Twoją pamięć.
Wiele lat po śmierci, dziś żegnamy Ciebie,
Kiedy odpoczywasz z ułanami w niebie.
Dziś w niebiańskim chórze śpiewasz z poległymi
Na ziemi wyklęty, dzisiaj jesteś z nimi.
Dziś z niebiańską armią do apelu stawaj
Zabrali Ci godność, lecz została sława.
Rotmistrzu Witoldzie, Żołnierzu Niezłomny,
Ojczyzna o Tobie nigdy nie zapomni!
My nawet po latach Cię tu szanujemy,
I dziś po raz ostatni Tobie salutujemy!
Wierzymy, że poszedłeś na pewno do nieba,
Bo się do końca samego zachowałeś jak trzeba******!
* rtm Witold Pilecki (1901-48) - Ułan kawalerii WP, ochotnik do Auschwitz, po wojnie oskarżony o zdradę, torturowany i skazany na śmierć.
** Kacet - tu: KVL (Konzentrazions- und Vernichtungslager) Auschwitz-Birkenau, Pilecki był więźniem nr 4859
*** Darowałam sobie dokładny opis wszystkich tortur
**** Oprawca - mjr Eugeniusz Chimczak (1921-2012), nadzorował śledztwo w sprawie "grupy Witolda", m. in. katował samego Pileckiego
***** Żona Maria, dzieci: Zofia i Andrzej
****** Z ostatniego grypsu Danuty Siedzikówny "Inki" ("Powiedzcie babci, że zachowałam się jak trzeba")
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -