jak ja
jak ja padną drzewa o cienkim jak patyk pniu
lasek łodyk stojących pod ścianą
i nikogo nie wzruszy pusty o deski huk
ich cierpienia nikogo nie zbawią
jak ja wzlecą w niebo ranne w skrzydła golębie
ich krew wsiąknie w powietrze jak słowa
i nikogo, nikogo krew nie wzruszy doglębnie
choć od piekieł jest bardziej czerwona
jak ja dzwon uderzony pusto odejdzie w mrok
zapomniano obdarzyć go sercem
i nikogo do rozmyślań nie pobudzi on
krótkim jękiem w tej spiżowej męce
jak ja stary kościół zawali nareszcie się
zmiażdżony między Bogiem a prawdą
i nikogo nie uderzy ostateczny szept
ite, missa est - krzyż bronią palną
Skomentuj utwór (1)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -