Jamiou i Diablewica...
Skąd te szatańskie pomysły
Skarbie
by mnie Aniołem
nazywać
że pomiętą aureolkę noszę
skrzydełkami trzepię
lubię grzecznie się
odzywać
gdy mówisz tak...
skonsternowany
kopytkami
przebieram
widełkami po różkach
się drapię
i wzrokiem Cię
rozbieram
język
co kształt żmijka ma
oplecie w pasie
dokładnie
Aniołowatość Twą
ukazując
gdy diabelska skóra
opadnie
więc może
Diablewiczem jestem
a Ty Anielską
ukrytą naturę
masz
pytania te
znikają bez śladu
gdy mi gorącego
całusa
dasz
Oskar Wizard
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -