Jaskółka pierwsza
Gwałtowne płomienie
wczesnowiosennych pożarów,
koleją rzeczy wzniecanych,
trawią przepięknie
słomianą jesień wieku zieleni
wiosen poprzednich...
Spowite siwym obłokiem
kadzidlanych woni,
amnezji dzieciństwa za miastem,
przeźrocza wspomnień,
ulatują jak lekkie historie
znaczeń bezpowrotnych....
Otwieram ramiona
w oczekiwaniu wiosny.
Nasłuchuję nieodległych
zaśpiewów ciepłych wiatrów
z południowych zakątków
(z prochu powstałych)
zielonych globów odrodzenia
przecudnie pachnących
paloną, uschłą trawą....
28.03.2008 r.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -