Jedyne czego chciała...<br>
Z samotnością szła pod rękę,
w puste oczy spoglądała,
księżyc znał już jej udrękę,
czując wszystko, nic nie miała.
Nocą jej nadzieja żyła
i plątała myśli śnione,
w nich marzenia piękne kryła
i życzenia niespełnione.
Tak by chciała, by te noce,
snów ze sobą nie zbierały,
by jej towarzyszki gwiazdy,
płonąc wiecznie, świt chowały.
Chciała rozstać się z tęsknotą
i o przyjaźń wciąż nie prosić,
by choć czasem ktoś z ochotą,
chciał jej towarzystwo znosić.
Bardzo chciała i pragnęła,
ciepłej dłoni w swojej ręce,
by ktoś znalazł i przygarnął
zagubione, smutne serce.
Chciałaby zachwycać słowem,
swoją myślą i spojrzeniem,
by jej uśmiech i jej dusza,
były czyimś zatraceniem.
Chciała tylko czuć się piękna,
przez przyjaciół doceniania,
łez nie ronić nigdy więcej,
nie odchodzić zapomniana.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -