Jesień

Rusalka
20.38.2024 15:38·~ 1 min. czytania

Szara jesień wokoło odkrywa uroki,

Opadają powoli żółkniejace liście

Śłońce zapowiada dosć ponure mroki,

Chłodne ranki idą parami, naszerując uroczyście.

To pora zwiędłości, pora przemijania

Zaduma nad przeszłymi lata kolorami

To pora dawnego czasu żalowania,

Że to co jest piękne dawno już za nami.

Mokre dni, oraz deszczowe pluskanie

Szaruga wokoło i rozmokłe drzewa

Mgła wszędzie, rannych traw płakanie

To widoki , których każdy się spodziewa.

Smutno i ponuro, niebo łzy wylewa

Placzą wszystkie drzewa i ich dzieci liście.

Nie ma tutaj Ciebie a tego mi trzeba

Twoich ciepłych dłoni i miłości czystej.

Lecz kiedy będziemy razem soacerować

Wtedy jesień zmieni to swoje oblicze

Będziemy od słońca jasnego się chować

Powiedz, czy tak myślisz? bo ja na to liczę.

Będzie złota jesień , która swe obrazy

Pięknością barw swoich wokoło maluje

Świerszcze będą snuć rankiem swoje parafrazy

Patrz ! żółty liść klonowy na ziemię zlatuje...