Kiełkująca myśl.

Dorota Surdej
06.43.2015 11:43·~ 2 min. czytania

„...Był chłopcem, który trzymał się zawsze swych pierwszych wrażeń, tak jak to bywa u istot, u których zwykle postrzeganie góruje nad myślą i uczuciem; obraz zewnętrzny pozostaje dla nich niewzruszenie taki, jaki się wydawał na pierwszy rzut oka...”.

 

Gorge Eliot „Młyn nad Flossą”.

 

„Kiełkująca myśl”.

 

A gdyby tak wrócić nad rzekę, ale no przecież czas się nie cofa...

Nad Wisłokę, Dniepr, albo inną w czasie zastygłą, tylko trochę zmienioną, zobaczyć stary młyn, przecież nie jeden powstał od pory, kiedy zaczęto przerabiać zboże na mąkę i wypiekać z niej chleb.

Czasami mijamy stare młyny, które próchnieją, i choć są świadectwem naszej historii to zapominamy o nich, tych niemych świadkach naszego postępu technicznego.

Stary młyn to przecież nie tylko świadectwo o raz spuścizna, ale także miejsce dorastania pokoleń, świadek naszej historii.

 

Tylko czasami przenika się z tematyką literacką w rytmie: stary człowiek jak stary młyn, albo dom na wzgórzu, czyli miejsce pokoleń, gdzie dorasta i odżywa główny bohater lektur, które są ponoć tylko kawałkami papieru, listami, ale jednak czasami wrastają się w nas niczym korzenie starego drzewa...

Czasami jednak symbolika oznacza samotną barkę, czyli zniszczony młyn, inny mi słowy: samotność oraz pustkę egzystencjonalną.

Młyn podobnie jak miejsce pracy, dom, czy też miejsce schadzek dzieci, a potem ludzi dorosłych to symbol zjednoczenia pomiędzy sąsiadami, ludźmi zza między jak i azyl dla zbłąkanego człowieka szukającego schronienia, może być także porównaniem do latarni morskiej, kiedy mowa o powrotach z dalekiej podróży lub poszukiwaniu punktu odniesienia na widnokręgu życie i rzeczywistości.

To miejsce tajemne, magiczne, ponieważ jest domem dla czarownic i magów, czasami nawet przeklęty łączy w sobie wszystkie elementy świata teraźniejszego oraz świata magii, przedstawia i zmienia znaczenia, bo odwrócony w Tarocie oznacza wisielca, czyli ostoje, zastój i odpoczynek...

 

D.S.