kolory
Woda zlewa się z błękitem,
ziemia szarość wchłania.
Noc złotem okrasza spódnice,
włosy srebrem otumania.
Ranek wciąż miesza swoje barwy
jasne , żywe i nieokiełznane
by w dzień wejść
mocnym kolorytem,
już dojrzałością zwiewną
opętanym .
O zmierzchu biel z czernią
zamienia nastroje ,
a wieczorem mroczne cienie
wchodzą na pokoje.
I sen, sen, sen...
jak bajeczna niespodzianka
w odcieniach własnych... i tak znów, do poranka.
Ziemia zlewa się z błękitem,
woda szarość wchłania...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -