Ksiądz Jerzy
Noc długich noży…
Wstawiona północ
Szuka noclegu.
W ciemnym zaułku
Ktoś głaska beton
Czyimś policzkiem…
Pobladłe wargi
Proszą o litość.
Krzyczą bezgłośnie
O opamiętanie.
Księżyc odmówił
Ostatnią modlitwę…
Przyjdzie świtanie.
Zajęczą żałośnie
Poranne gazety…
Powietrze stygnie,
Kroki nie umilkną.
A Jego nie ma.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -