Marność życia
Przy dźwiękach gotyckiej muzyki
zanurzając się w marzeniach
odchodzę w zapomnienie...
W krainie mroku i ciemności
wylewam swój ból
Krew sączy się strumieniem
spływając po policzku, niczym łzy...
Łzy rozpaczy palące moją duszę
Krzyczę o pomoc z nadzieją,
że ktoś usłyszy me wołanie
To na nic... głucha cisza i strach
przed samą sobą
Ukrywam swe uczucia,
bojąc się skonać po raz kolejny
Popadam w obłęd...
Samotność...
Moja przyjaciółka
Mój wróg
Ona rozumie mój smutek i żal
Ona sprawia,
że topię się we własnych domysłach...
Głęboka pustka...
Sztylet wbity w sam środek serca
Moje pragnienie...brak uczuć
Miłość i pożądanie
Moje marzenia...
Wszystko to odeszło w zapomnienie
do krainy cienia
dając nadzieję tym,
którzy dawno ją utracili...
Łzy spływające po policzku,
aż do ostatniej kropli krwi...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -