mieniące się liście
Pierwszą myślą za dnia,zaś ostatnią w nocy.
Czekam cały czas by móc usłyszeć głos twój.
Ciekawość barwy twych oczu nie daje mi spać.
Każdy spadający liść niesie chwilę spokoju.
Co po czynię,gdy opadną już wszystkie?
Takie kolorowe, mieniące się w brzasku wschodzącego słońca.
Daje ci mą myśl najskrytszą ze wszystkich, które chowam w puchowej poszewce .
kolor oraz obrazek tej poszewki wywołałby uśmiech na twej twarzy .
Może rozczaruje oczekiwania twe,może oczaruje serce twoje .
Trzymaj ją przez chwilę,nie dłużej .
Nie spoglądaj na nią,gdyż to tylko jeden strzęp fantazji mej.
Wypuść ją nie myśląc o niej.
Ona na długo z tobą nie zostanie .
Poproś,a dam kolejną.
Może nie najskrytszą,ale też dość ciekawą .
Tym razem potrzymasz dłuższą chwilę .
Ona zaciekawi cię po czym emocje opadną .
Przez jedno uderzenie serca ta myśl o mnie odejdzie .
Co czujesz ?Co myślisz?
Czy dalej chcesz więcej tych myśli ?
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -