Miłość ponad wszystko

Walenty Walewski
02.19.2011 13:19·~ 1 min. czytania

                                    do pani Beaty

Czciłem cię poetyckie jak anioł serdeczny
I zdawało się sercu, żeś jest moim bogiem,
I nad życie kochałem twój obraz odwieczny
Pod grającym jak tęcza radosnym mym okiem.

Lech wszech słów nie wyznałem wspaniałym uciechom
I tych pieszczot nadludzkich było mi mało,
Bom nad niebo był rad, żeś darzyła uśmiechem,
I nad ziemię kochałem niebiańskie twe ciało.

Wtedy wszędzie przez sny panowały chimery
I zdawało się już, że mój idol jest blisko.
Więc krzyczałem do nieba: „Do jasnej cholery!”
Bo i kocham cię jako idola nad wszystko!”