Mój styl
Kiedyś wieczorem od niechcenia,
Gdy przeleciałem pilotem po kanałach,
Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora,
Jak jakiś głupkowaty celebryta,
Swoim nowym stylem się przechwalał…
A z oczu jego biła pogarda,
W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta,
Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...
.
Szpanując drogim ciuchem markowym,
Jak to przeważnie celebryci,
Także i ten nie stronił od pogardy,
Od szaraczków czując się lepszym…
Przeto myśląc niewiele,
Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę
I rymując od niechcenia wersy kolejne,
W taki oto zakląłem ją wiersz:
.
,,To mój styl jest najlepszy na świecie,
Bo samemu takim oto jestem,
Na przekór konwenansom wszelakim,
Czerpię z życia pełnymi garściami.
Dni codziennych przygody,
W sny zaklinam prawem księżycowych nocy,
By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy,
Na firmamencie świata uwięzione na wieki...
.
Mój styl jest najlepszy na świecie,
Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie,
Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień
Niewidzialny noszę swój sweter…
Jednym ruchem znoszonej czapki,
Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory,
By niczym cukru kryształkami,
Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…
.
Mój styl jest najlepszy na świecie!
A niezaprzeczalnym tego dowodem
Że kruczoczarną noszę swą bluzę,
Od kuzyna gwiazdkowy prezent…
A stare przetarte spodnie,
Za wygraną na loterii niegdyś kupione,
Miłym dla mnie są przypomnieniem
Tamtej bezcennej chwili ulotnej…
.
To mój styl jest najlepszy na świecie…
Bo niby dlaczego nie???
Kto zabroni mi tak myśleć,
Tego będę miał gdzieś!
Zaraz też wyłączyłem telewizor,
A z dumą spojrzawszy w lustro,
Sięgnąłem po stare wysłużone pióro,
By podzielić się z Wami tą myślą…"
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -